Burza blond loków, łagodny uśmiech i pełne ufności spojrzenie… to pierwsze wrażenie, jakie robi nasz Wiktorek. Gdy do nas przyjechał – jego bagaż ze sprzętem medycznym był kilka razy większy niż walizeczka z ubraniami. Bagaż emocjonalny… choć nie widoczny na pierwszy rzut oka – gigantyczny.

Już wiemy, że uwielbia pociągi i autka. Cieszy się na każde spotkanie z naszymi specjalistami – bo to nowe i ciekawe zabawy. Chętnie korzysta z propozycji i z wielką ciekawością chłonie wszystko, co proponujemy. Wspaniały młody człowiek, gotowy na nowe przygody.

Wiemy też – od pierwszej chwili – jak bardzo restrykcyjną ma dietę, jak długa jest lista produktów, które nie mogą znaleźć się na talerzu. Dlatego na naszej liście potrzeb znajdą się kaszki i specjalne dania w słoiczkach.