Nadzieja rodzi się w momencie, w którym człowiek odkrywa, że jest ktoś, w kim można złożyć nadzieję.”
ks. Józef Tischner
Jolanta Bobińska – Prezes Fundacji „Dom w Łodzi”
W 2006 roku na oddziale intensywnej terapii w Szpitalu przy ul. Spornej w Łodzi Ciocia Jola poznała Dawidka… małego, chorego i porzuconego chłopca, dla którego od 2 lat szpital był domem. Dlaczego? Był wcześniakiem z całym szeregiem problemów zdrowotnych, nad jego życiem czuwała specjalistyczna aparatura… nie było domu dziecka, który mógłby otoczyć go opieką. Okazało się, że dzieci w podobnej sytuacji jest więcej: mieszkają w szpitalach, w domach pomocy, w hospicjach…
Ciocia Jola była wtedy młodą babcią. Kochała swojego wnuczka, poświęcała mu każdą wolną chwilę. Nie mogła pogodzić się z taką niesprawiedliwością losu. Myśl o chorych, porzuconych i samotnych dzieciach nie dawała jej spokoju. Postanowiła działać. Założyła Fundację „Dom w Łodzi” i otworzyła pierwszy w Polsce dom dziecka dla chorych i niepełnosprawnych dzieci. Nasz Dom. Więcej dowiesz się tutaj: https://www.domwlodzi.org/pl/historia/
Marzeniem Cioci Joli jest to, by Dzieci czuły się tutaj jak w Domu. Dlatego naszą fundacyjną rodzinę tworzą wspaniali ludzie – całym sercem oddani naszym Dzieciom…
Anna Karolak – Dyrektorka Domu Dziecka dla Dzieci Chorych i nasza kochana logopedka
Wychowawcy
Uśmiech, dobre słowo, optymizm… i dużo, dużo cierpliwości. A do tego – oczywiście odpowiednie wykształcenie pedagogiczne i przygotowanie do pracy z dziećmi o wyjątkowych potrzebach.
To dzięki nim, nasze dzieci odzyskują sprawność po długich miesiącach chorób i latach zaniedbań.
|
|
Ciocia Asia – fizjoterapeutkaU sali rehabilitacyjnej u Cioci Asi czas się zatrzymuje, świat zewnętrzny odpływa. Jest muzyka, śpiew… są materace i dużo ciekawych „zabawek”. Ciocia Asia jest z nami od zawsze… zna się na dziecięcych trudnych sprawach jak nikt. I jak nikt potrafi cierpliwie i z uśmiechem mobilizować Dzieci do ćwiczeń. Nie zawsze jest łatwo i przyjemnie. Czasem boli, czasem jest ciężko. Ale z Ciocią Asią można iść przez świat… więc Dzieci dają radę. I dzięki temu… siadają, wstają, chodzą – choć nikt nie dawał im nadziei… |
|
Ciocia Ada – psychologW naszym Domu sprawy duszy i serca są niezmiernie ważne. Dzieci niosą ze sobą bagaż bardzo trudnych doświadczeń. Nigdy nie zastąpimy mamy i taty, nie wymażemy też traumy odrzucenia i brzemienia choroby. Ale możemy wzmacniać, budować siłę, dodawać skrzydeł. Możemy pokazywać świat – odkrywać te dobre i pozytywne strony, pomagać w pokonywaniu przeszkód i trudności. To właśnie zadanie Cioci Ady… osoby pełnej uśmiechu, spokoju i twórczych pomysłów. |
|
Ciocia Klaudia – pedagogCiocia Klaudia jest pełna energii i pomysłów. Przez wiele lat pracowała jako wychowawca, doskonale zna Dzieci i rytm życia Domu. Dziś prowadzi z Dziećmi terapię pedagogiczną wykorzystując swoje niezwykłe talenty i pasje. Przepięknie śpiewa, uwielbia działania plastyczne i wszelkie nowinki wymagające kreatywnego, niestandardowego podejścia. |
|
Nasze Dzieci wymagają całodobowej opieki medycznej. Dlatego w naszej rodzinie fundacyjnej ogromnie ważną rolę odgrywają Ciocie pielęgniarki. To wspaniałe i ciepłe osoby, które czuwają nad bezpieczeństwem Dzieci, dokonują cudów przy pielęgnacji i opiece medycznej.
Ciocia Ela – pielęgniarka koordynująca
Ciocia Ela to chodząca charyzma i uśmiech. Ma w sobie wszystko, co kojarzy się z dobrą pielęgniarką: jest ciepła i empatyczna, ale gdy trzeba – będzie stanowcza i konkretna… Jej przygoda z naszym Domem trwa od dawna, choć roli naczelnej pielęgniarki koordynującej podjęła się niedawno. I – choć nie jest to łatwe zadanie – świetnie sobie radzi. Dlaczego nie jest łatwo? Bo niestety, bardzo odczuwamy braki kadrowe w świecie pielęgniarskim. Praca w naszym Domu bardzo różni się od pracy w szpitalu czy poradni. Tu nie ma mamy, nie ma taty, którzy pomogą przy zabiegu, podadzą leki. Dzieci nie wracają po leczeniu do swoich domów… bo ich domem jest fundacyjnym Dom. A Ciocia pielęgniarka staje się częścią rodziny…
Ciocia Aldona
Oj… jak Ciocia Aldonka coś powie… to nikt nie odważy się sprzeciwić. Są sprawy bezdyskusyjne: zabiegi, przyjmowanie leków, trzymanie diety – Ciocia pilnuje tego, co jest ważne i bywa bezkompromisowa. Ale – jak ma się ochotę szaleć – to zawsze znajdzie się w Niej kompana. No i Dzieciaki uwielbiają „ładować” się Cioci na kolana – na przytulaski, wspólne czytanie, czy rysowanie.
Dodatkowo regularnie dyżurują u nas opiekując się dziećmi Ciocie Pielęgniarki:
Kazia, Marysia, Jola, Iwona, Aldona, Patrycja, Edyta, Ania
Ciocia Barbara – pracownik socjalny
To Ciocia Basia czuwa nad prawną sytuacją dziecka i pracuje z jego rodziną. Współpracuje z kuratorami, sądami, ośrodkami adopcyjnymi i wszystkimi instytucjami, które mają wpływ na życie i rozwój naszych Dzieci. Jeśli nie ma jej przy biurku – może być na kolejnej rozprawie sądowej…
Ciocia Iga – koordynator medyczny
Koordynowanie spraw medycznych naszych Dzieci jest ogromnym wyzwaniem…. bo każde z nich jest pod opieką kilku poradni specjalistycznych… Nasze Dzieci cierpią na schorzenia sprzężone, rzadkie i wymagające choroby. Dlatego kalendarz każdego z nich pęka w szwach: wizyty, konsultacje, zabiegi, badania, hospitalizacje, uzupełnianie leków… To właśnie ma na głowie Ciocia Iga. Przejęła obowiązki od Wuja Grzegorza, który jeszcze od czasu do czasu wspiera medyczne działania.
Wujek Damian – koordynator wolontariatu
Właściwy człowiek na właściwym miejscu. Sam był naszym wolontariuszem – ukochanym Wujkiem Dzieci. energia i serce na dłoni… Dziś koordynuje działania naszych przyjaciół. Wujek Damian prowadzi szkolenia, opowiada o naszym Domu, Dzieciach i co ważne – o regułach, jakie panują w naszej rodzinie. Najważniejsze jest przecież to, byśmy działali jednomyślnie… mieli jeden cel.
Chcesz dołączyć do naszej fundacyjnej rodziny? Do bohaterów, którzy wspierają nas w opiece nad Dziećmi? Napisz: wolontariat@domwlodzi.org
Ciocia Marta – specjalista ds. PR i kontaktów z darczyńcami
Jest z nami prawie od samego początku… jako ciocia wolontariuszka. W 2015 dołączyła do fundacyjnej rodziny… Robi wszystko, by świat zauważył nasze potrzeby…
jeśli możesz jakoś pomóc, napisz: mlibiszowska@domwlodzi.org