Utulanki to sposób na zapewnienie bezpieczeństwa naszym wyjątkowym Dzieciom. To wyzwanie, w którym opowiadasz historię, bajkę lub czytasz wiersz… i wpłacasz na zbiórkę. W ten sposób sprawiasz, że Dzieci mają to, czego potrzebują – Dom.

W świątecznym czasie otwierają się Wasze serca. Wszyscy chcemy dzielić się dobrem. W naszym Domu nie potrzebne są kolejne misie, klocki i lalki.  To, czego potrzebują najbardziej – to stabilizacja. To Ciocia, która przytuli i osuszy łzy. To pielęgniarka, która poda leki i szybko zareaguje w obliczu niebezpieczeństwa. To rehabilitantka, który pomoże pokonać trudności. To terapia, która pomoże ruszyć dalej, da szansę na większą samodzielność, pomoże postawić kolejny krok. To możliwość robienia codziennych zakupów, bez nerwowego wyczekiwania, czy znajdzie się sponsor…

Potrzebne są posiłki, światło, ciepła woda, leki, sprzęt medyczny… Potrzebne jest paliwo i sprawne auto, by dojechać do szpitala. To bardzo prozaiczne sprawy. Bardzo kosztowne. Niezbędne.

Miś nie zawiezie Dziecka na konsultacje do Warszawy, czy Białegostoku. Lalka nie przeczyta ulubionej bajki, nie poprawi okularów, nie będzie pchać wózka, nie poda leków. Klocki nie dadzą ciepła i nie nasycą pustego brzuszka.

Chcemy dać naszym Dzieciom to, co najlepsze. Jesteśmy ich rodziną. Dostały od losu bardzo trudny początek: chorobę, niepełnosprawność, traumę zerwanych więzi. Teraz mają nas. I chcemy dać Im wszystko, co najlepsze. Przez cały rok. Przez cały czas, który spędzą z nami.

jeśli lubisz konkrety – oto parę przykładów:

10 zł – fundujesz przejazd do Centrum Zdrowia Matki Polki (w jedną stronę)

20 zł – fundujesz podstawowy codzienny posiłek jednemu z Dzieci

30 zł – fundujesz Dziecku sesję indywidualnego wsparcia z domowym specjalistą

60 zł – fundujesz jednodniową opłatę za czynsz i media

100 z – fundujesz godzinę specjalistycznej terapii poza Domem – np. integrację sensoryczną lub terapię neurotaktylną.

250 zł – fundujesz comiesięczną wizytę lekarską w Warszawie (bez dojazdu)

… to tylko parę przykładowych kosztów… mieszka z nami 9-cioro Dzieci… przez 365 dni w roku… do szpitali jeździmy codziennie, specjaliści są dostępni przez całą dobę, terapie poza domem dzieci mają kilka razy w tygodniu…

PS… Spokojnie – każde z Dzieci znajdzie swój prezent pod choinką.

PS 2. 😉  Jeśli nie masz swojego pomysłu – służymy wsparciem. Możesz przeczytać jeden z wierszy Barbary Wierzbickiej, które napisała z myślą o naszych Dzieciach i zebrała w tomiku Pióropisz. Babcia Basia zgodziła się na to i z radością usłyszy Twoją interpretację swoich wierszyków  😀

Tutaj znajdziesz wiersze Barbary Wierzbickiej

PS. 3. 😉  no to jeszcze raz: nagraj, wklej, zapłać i nominuj Przyjaciół

PS. 3 – Jesteś SUPER ❤️  Dziękujemy ❤️