Czy wyobrażacie sobie? Czy wiecie co się stało???? Szok! Emocje totalne, wzruszenie, radość i podziw. Ogromny podziw! Kto oglądał „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” ten wie… A kto nie, niech czyta dalej 😉
Pani Aleksandra Szwed wcieliła się w rolę Edyty Bartosiewicz. Była genialna! Rewelacyjnie śpiewała „Szaaaał, dziki szaaał”. Wszyscy oniemieli. Wszyscy oszaleli – była po prostu niesamowita! I prowadziła – zdobyła najwięcej punktów. Wygrywała… i przyszedł czas, by oddała komuś 5 punktów. Jako ostatnia. Z gwarantowaną wygraną….
I w tym momencie wydarzyło się coś niewiarygodnego!!! Wiecie, co artystka zrobiła? Przyznała 5 punktów swojemu konkurentowi – Jerzemu Grzechnikowi, który wspaniale – w Jej ocenie – zaśpiewał jako Andrea Bocelli… I tą decyzją sprawiła, że to oboje mieli po 41 punktów! Ale – ponieważ jury wcześniej przyznało Grzechnikowi więcej punktów – to On został zwycięzcą!
To było fantastyczne! Niesamowite! Pani Ola postąpiła zgodnie ze swoim sumieniem- w zgodzie z tym, co myślała i czuła. Potrafiła wznieść się ponad wyniki i możliwość wygranej. Ogromna klasa. Wszyscy byliśmy pod wrażeniem takiej decyzji.
Pan Jerzy Grzechnik też był tym gestem niesamowicie poruszony. Postanowił, że odda Pani Oli czek i możliwość przekazania go wybranej instytucji charytatywnej.
I uwaga, uwaga!!!! Pani Aleksandra Szwed przekazała czek… NAM!!!! Fundacji „Dom w Łodzi”!!!! Nasze Dzieci zostały bohaterami odcinka!!! To właśnie im: Gabrysiowi, Wiktorkowi, Juliance, naszym Julkom, Marcinkowi, Bartusiowi i Edytce Pani Ola oddała swoją wygraną!!!
Nawet sobie nie wyobrażacie, co to dla nas znaczy. Jak się cieszymy. Jak skaczemy do góry. Pieniądze to jedno – bardzo nam się przydadzą, to rzecz oczywista. Ale przecież – dowiedziała się o nas CAŁA POLSKA! Na facebooku przybyło nam ponad stu fanów! Nie jesteśmy sami. Nie jesteśmy anonimowi. Działamy, robimy coś dobrego, pomagamy naszym Dzieciakom…. i możemy liczyć na pomoc innych. To jest fantastyczne. Cieszy nas i daje nam ogromną energię i nadzieję.
DZIĘKUJEMY!!! Ogromnie Dziękujemy – Pani Oli, Panu Jerzemu…. wszystkim, którzy wysyłają do nas dobrą energię!
