Jedne z najprzyjemniejszych momentów w pracy w Domu dla Dzieci Chorych to te, kiedy podopieczni wyfruwają spod naszych skrzydeł, odnajdując swe szczęście w ramionach RODZICÓW. Wszyscy bez wyjątku, tak bardzo na to czekają…
Jasio, nasz mały promyczek, nie musi już śnić o prawdziwym domu. Ma swoją ukochaną mamę, wspaniałego tatę, starszą siostrę! Tak jakoś nam dorósł w jednej chwili 🙂 Przyjemnie było świętować jego wielki dzień. Na Jasiowej uroczystości było tak samo wiele radości jak i wzruszeń. Nie mówimy „żegnaj” lecz „do zobaczenia”, bo Jaś choć już nie nasz, to będzie nas czasem odwiedzał 🙂