Nasz Jaś mieszka dziś ze swoją kochającą rodziną. Ma mamę, tatę i super siostrę. Jesteśmy w kontakcie, widujemy się i ogromnie cieszymy ze wszystkich postępów. Patrząc dziś na Niego nie możemy uwierzyć, że był kiedyś taką kruszynką.
Poznaliśmy się w szpitalu…. był skrajnym wcześniakiem, z wieloma kłopotami neurorozwojowymi. Nadal wymaga systematycznej rehabilitacji, opieki lekarskiej, leków, różnego rodzaju wsparcia terapeutycznego. Ale jest wiele spraw, z którymi się uporał. Dziś wszystko zjada z apetytem… kiedyś był karmiony pozajelitowo, miał wyłonioną stomię i drżeliśmy, że nigdy nie będzie jeść samodzielnie…