Nareszcie! Marcinek jest już z nami! Wrócił ze szpitala! Oj, trzeba było widzieć radość Gabrysia… tak stęsknił się za swoim mega kumplem. Tworzą przecież tak zgrany duet. Oczywiście, Marcinek nadal jest pod szczególną opieką, musi odbudować odporność, by wrócić do pełni sił… Ale będzie otoczony fundacyjną rodziną, będzie w domu.

Dziś podglądaliśmy, jak po drugim śniadanku, czytał książeczkę z Ciocią Ulą. Tak sielsko, beztrosko liczyli domki… Dobrze, że złe chwile już za nami!