Dziś Ola jest samodzielną, dorosłą kobietą. Ma swoją rodzinę – jest szczęśliwą i bardzo troskliwą mamą. Ze wzruszeniem i dumą obserwujemy, jak fajnie sobie radzi, jak stawia czoła wyzwaniom. Bo przecież nie zawsze jest łatwo – jak to zwykle bywa w życiu… tym bardziej, gdy ma się taki bagaż doświadczeń.
Wspominając czas, gdy Ola mieszkała z nami – bardzo się rozczulamy. Pamiętamy jej gitarowe i taneczne pasje, licealne towarzyskie rozterki i nieokiełznaną i szaloną Kikę – ukochanego psa, który właśnie w Oli pokoju znalazł swój bezpieczny dom.
Kochamy ją wszyscy i może na nas liczyć.